KAŻDEMU WOLNO KOCHAĆ (1933)
Komedia
(w czołówce: komedjo – farsa muzyczna)
Reżyseria
Mieczysław Krawicz
Janusz Warnecki
Wytwórnia
BLOK – MUZAFILM
Zarys fabuły*
Alojzy Kędziorek, bezrobotny kompozytor, kocha się z wzajemnością w Renacie, córce właścicielki kamienicy, w której mieszka. Jednak matka przeznaczyła jej na męża bogatego dyrektora wytwórni wędlin "Kiszkopol" Macieja Balerona, który stara się o rękę dziewczyny. Gdy cała rodzina wyjeżdża na kilka dni do wiejskiej posiadłości Balerona, zakochany muzyk podąża za ukochaną. Przyłapany w parku podczas czułej randki z Renatą salwuje się ucieczką i trafia do niedalekiej miejscowości Wygłupin, która świętuje właśnie otwarcie "Instytutu dla zdenerwowanych i ogłupiałych". Wzięty za wariata, zostaje jego pierwszym pacjentem. Tu przez przypadek dowiaduje się, że skomponowana przez niego piosenka "Każdemu wolno kochać", której nuty zaprzyjaźniony sąsiad Kędziorka, Hipek, sprzedał dyrektorowi rewii, robi w kraju oszałamiającą karierę. Ucieka i udaje się do Warszawy...
W rolach wiodących
Liliana Zielińska (w czołówce: Lili Zielińska) |
Renata, córka Sagankiewiczów |
Mariusz Maszyński | muzyk Alojzy Kędziorek, ukochany Renaty |
Adolf Dymsza | Hipek |
Czesław Skonieczny | Maciej Baleron, adorator Renaty |
Stanisława Kawińska | Weronika Sagankiewicz |
Józef Orwid | Pulweriusz Sagankiewicz |
Mira Zimińska | Lodzia, służąca Sagankiewiczów |
W pozostałych
Ludwik Lawiński | Pech, dyrektor teatru „Wesoły sandacz” |
Juliusz Łuszczewski | Bobek, reżyser w teatrze „Wesoły sandacz” |
Janina Brochwiczówna | artystka w rewii „Każdemu wolno kochać” |
Witold Conti | artysta w rewii „Każdemu wolno kochać” |
Józef Redo | artysta w rewii „Każdemu wolno kochać” |
Józef Kondrat | widz w teatrze „Wesoły sandacz” |
Gustawa Błońska | widz w teatrze „Wesoły sandacz” |
Julian Krzewiński | komornik |
Henryk Małkowski | Antoni, dozorca w kamienicy Sagankiewiczów |
Stanisław Łapiński | burmistrz Wygłupina |
Ludwik Fritsche | profesor Robaczek, lekarz w „Instytucie dla zdenerwowanych i ogłupiałych” |
Michał Halicz | pielęgniarz w „Instytucie…” |
Eugeniusz Koszutski | gość na przyjęciu u Sagankiewiczów |
Ryszard Misiewicz | gość na przyjęciu u Sagankiewiczów |
Feliks Chmurkowski | gość na przyjęciu u Sagankiewiczów |
Maria Chmurkowska | gość na przyjęciu u Sagankiewiczów |
Mieczysław Bilażewski | gość na dancingu „Bodega” |
Jan Bonecki | bezrobotny muzyk, „pacjent” w „Instytucie…” |
Helena Buczyńska | kobieta wysiadająca z pociągu w Wygłupinie |
Marian Jastrzębski | Grypsik, woźny w teatrze „Wesoły sandacz” |
Filip Ende | licytant w teatrze „Wesoły sandacz” |
Zygmunt Regro-Regirer | licytant w teatrze „Wesoły sandacz” |
Henryk Rzętkowski | parobek w majątku Balerona |
oraz | |
Zygmunt Karasiński | dyrygent na dancingu „Bodega” i w teatrze „Wesoły sandacz” |
Szymon Kataszek | pianista na dancingu „Bodega” i w teatrze „Wesoły sandacz” |
Zygmunt Jaroszewski | puzonista w orkiestrze w teatrze „Wesoły Sandacz” |
i inni |
Oprawa muzyczna
Muzykę skomponowali Zygmunt Karasiński i Szymon Kataszek. W filmie możemy zobaczyć i posłuchać orkiestrę Karasiński & Kataszek. Autorem słów piosenek jest Emanuel Schlechter.
Piosenka
Chcesz, to mnie bierz
śpiewają
Adolf Dymsza
Mira Zimińska
Señora, cara mia, conta
Ach pozwól, że spytam się
Czy donna moja może skłonna
Za męża wziąć właśnie mnie
Kocham cię jak torreadore
I powiedz tak na zgody znak
Ja pana kocham i szanuję
I możesz być nawet mąż
Lecz myślę tak i kombinuję
Czy będziesz wierny mi wciąż?
Bo jeśli tak, to reflektuję
Ale na raz, to ze mną pass
Chcesz to mnie bierz
Będzie z nas para świetnie dobrana
Mów parę słów, no i już
Do mnie chodź na kolana
Będziemy wiecznie się kochali
I całowali dzień i noc
Chcesz, to mnie bierz
Ale już, bo się potem rozmyślę
Mów parę słów, potem siup
Zaręczyny no i ślub
Piosenka
Każdemu wolno kochać (1)
śpiewa
Mariusz Maszyński
Każdemu wolno kochać
To miłości słodkie prawo
Bo kocha się sercem
I każdy je ma
Każdemu wolno kochać
A więc za miłości sprawą
Niech znikają troski
A radość niech trwa
Piosenka
Każdemu wolno kochać (2)
śpiewają
Janina Brochwiczówna
Witold Conti
Dużo jest w życiu smutków i drżeń
Ludziom się różnie wiedzie
Jednym jest źle, drudzy wciąż śmieją się
Lecz każdy wierzy, że przyjdzie dzień
Który rozjaśni świat, kiedy zjawi się ktoś
Cicho wyzna to coś, o czym marzył, śnił tyle lat
Każdemu wolno kochać
To miłości słodkie prawo
Bo się kocha sercem
A każdy je ma
Każdemu wolno kochać
A więc za miłości sprawą
Niech znikają troski
A miłość niech trwa
Byle serca się dobrały
Sen miłości wtedy śnić
Może śmiały i nieśmiały
Snując cudną szczęścia nić
Każdemu wolno kochać
To otuchą nas napawa
Miłość jest łaskawa
I warto dla niej żyć
* zakładka ‘Wstęp’